Zmierzenie się z Rudolfem Steinerem nie jest proste, wymaga od człowieka bardzo szerokiej wiedzy. Współczesna kosmologia odkryła dopiero niedawno, że pewne stałe fizyczne, które zostały potwierdzone doświadczalnie w naszym otoczeniu nie zgadzają się ze stałymi odczytanymi z bardzo odległych galaktyk, oddalonych od nas o kilkanaście miliardów lat świetlnych.
To by wskazywało na to, że tymi stałymi kierują inne prawa, których jeszcze nie znamy.
Gdy oglądałem film o współczesnych osiągnięciach fizyki kwantowej, to wyraźnie zwróciłem uwagę na sformułowanie, że człowiek swoim poznaniem ma olbrzymi wpływ na otaczający go wszechświat, a dzieje się to za pośrednictwem jego ducha, duchowej jaźni i to świadomej jaźni. Według Rudolfa Steinera, tą duchową jaźń rozwijał człowiek i nadal rozwija w epoce Ziemi.
Rozwija ją przez używanie rozumu i dzięki olbrzymiej pracy, którą wkłada w to, aby osiągnąć coś, co nie do końca wypracował wcześniej, gdy postanowił wybrać życie nie złączone z Łaską, czyli z Bogiem. Teraz przez to musi z olbrzymim wysiłkiem wypracowywać to, co wcześniej otrzymałby za darmo, bo Boska obecność uchroniłaby go od bezdroży.
Tak więc okrężną drogą doszedł człowiek do etapu, gdzie jego rozum osiągnął już maksimum rozwoju. Rozum w epoce Jowisza będzie pełnił wyjątkowo ważną rolę. Dlatego ten obecny etap duchowego rozwoju jest tak bardzo ważny! Będzie potrzebny do poznania świata duchowego. Osiągnięcia rozumu, jakie człowiek zdobył, nie przeminą w kataklizmie, człowiek stanie się w epoce Jowisza mniej materialny. Świat materialny, jaki znamy, przestanie istnieć, a najniższą sferą egzystencji człowieka będzie świat eteryczny. Świat eteryczny będzie się składał z sił witalnych, których działanie możemy zaobserwować w roślinach.
Powyżej świata roślinnego będzie świat zwierzęcy zbudowany z sił popędów ciał astralnych. Jeszcze wyżej będzie egzystował świat ludzi złych i ciemnych na skutek materializmu, egoizmu, popędów do zaspokajania zmysłów. Najwyżej w nowym świecie będzie stał drugi gatunek człowieka, bardziej jasny, bardziej uduchowiony i mniej materialny, to właśnie ten gatunek człowieka, będzie decydował o dalszym rozwoju ludzkości.
Podobny kataklizm miał miejsce pod koniec okresu Atlantydzkiego. Wtedy nasz współczesny Księżyc był jeszcze częścią Ziemi (skąd to wiedział?) i powstał jako oddzielne ciało niebieskie, a na koniec epoki Ziemi znowu się połączy, czego ja w swojej wizji sennej nie widziałem wprost, ale mogę się dopiero teraz tego domyślać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Teraz widzę, że oprócz wiedzy z wielu różnych dziedzin życia, potrzebne jest też doświadczenie, bo po co nam problemy teoretyczne, których nie można by było rozwiązywać praktycznie? ;)
Z doświadczeniem jest różnie. Nie mamy (jeszcze :) ) pamięci genetycznej, więc gromadzenie doświadczenia jest zadaniem utrudnionym.
hmmm czy ja czasami koło jego książki w antykwariacie nie przeszedłem..nie raczej nie - po zdjęciu to był jakiś brodaty kosmolog a książka bardzo sprawnie napisana...
Pisząc o doświadczeniu myślałem o jakimkolwiek doświadczeniu, a także miałem na myśli Twoje zdarzenie, gdy zaprogramowałeś swoje ciało fizyczne, aby przepłynęło pod wodą do końca basenu :) FISHAA PRZEKROCZYŁEŚ MATRIXA!
Prześlij komentarz